Od poczatku listopada ugrzęzłam na troche u mamy w Augustowie. Mama - to aktywny uczestnik Uniwersytetu Trzeciego Wieku. A ja bez aktywnosci nie żyję - i tak wyszło, że wczoraj miałam 19 uczennic na mydełkowych warsztatch.
Bardzo aktywnych i zaangażowanych uczestniczek:) studentek Uniwersytetu Trzeciego Wieku sekcji manualno-artystycznej.
Działo się:)
Każda była dumna ze swoich własnoręcznie wykonanych mydełek.
Przygotowałam tez paniom certyfikaty uczestnictwa. Na koniec zostałam wyściskana za wszystkie czasy:)
Brawo Ty!
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie przygotowane warsztaty, super pomysł z certyfikatami - nie dziwię się że uściskom nie było końca :)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć tylko i to dwóm stronom. I Tobie, i paniom biorącym udział w warsztatach
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super sprawa:)
OdpowiedzUsuń